Szukaj

Amazonki na Jasnej Górze

Ok. 10 tys. kobiet przybyło  4 października na Jasną Górę w 17. Pielgrzymce Kobiet po Mastektomii, czyli amazonek. Przyjechały kobiety, które zachorowały na raka piersi, przeszły operację amputacji piersi lub są aktualnie w fazie leczenia. Na Jasną Górę dotarły kobiety z całej Polski, ale również z Czech, Niemiec i Słowacji.

„Bardzo się cieszę, że się możemy spotkać w tym wyjątkowym miejscu na Jasnej Górze, u naszej Mateńki – mówi Elżbieta Markowska, prezes Stowarzyszenia Częstochowskich Amazonek – Dzisiaj powierzamy się naszej Matce, i jest to najważniejszy dzień w roku dla wszystkich amazonek z Polski, ale są z nami już koleżanki z zagranicy. Dzisiaj świeci nam piękne słońce, i oby nam zawsze świeciło. My dzięki tym pielgrzymkom zdobywamy nowe siły. Borykamy się ze wznowami, ale się nie poddajemy”.

„Amazonki przyjeżdżają z intencją o zdrowie przede wszystkim, o nadzieję, która nie może nas opuszczać, bo wiemy wszystkie, jeżeli mamy nadzieję, i optymistycznie patrzymy na naszą chorobę, to jest 90% szansy, że będziemy zdrowsze – stwierdza Elżbieta Oleksyszyn. – Ja jestem już 15 lat po operacji i co roku jestem na pielgrzymce. Spotykam się z koleżankami, proszę o zdrowie, o to, żebym mogła być razem z nimi, no bo nigdy nie wiemy, czy na przyszły rok się spotkamy”.

„Przede wszystkim przyjeżdżamy się modlić o nasze zdrowie. O każdy dzień naszego życia walczymy, bo my kobiety amazonki jesteśmy kobietami walczącymi – podkreśla Alicja Przyszłoaudio1.gif, wiceprezes Stowarzyszenia Częstochowskich Amazonek – Przybywa nas coraz więcej, cieszymy się, że jest nas tu bardzo dużo, że możemy się modlić o nasze zdrowie, ale też nie chciałybyśmy też, by tyle osób przybywało chorych”.

Jasnogórska pielgrzymka jest co roku także jednym wielkim apelem do wszystkich kobiet, żeby korzystały z badań profilaktycznych.

„Chciałam powiedzieć do innych kobiet, żeby dbały o siebie, chodziły do lekarzy, badały się, bo przede wszystkim profilaktyka jest tym, co daje nam szansę na to, że będziemy zdrowe” – podkreśla Elżbieta Oleksyszyn. „Apelujemy do wszystkich kobiet, żebyśmy się badały, bo rak wcześnie wykryty jest uleczalny. Boimy się co prawda tego, mówimy – mnie to nie dotyczy, ja się nie chcę badać, nie będę, bo będę zdrowa. Nieprawda. Jestem już 11 lat po operacji, cieszę się z każdego dnia, że żyję. I chciałabym zaapelować do wszystkich kobiet, i do rodzin, żeby jeżeli kobieta nie chce, żeby rodziną ją zmusiła do tego, żeby zrobiła sobie raz w roku mammografię, a co miesiąc badała swoje piersi. Rak to nie jest wyrok, wcześniej wykryty jest uleczalny. I dbajmy o to, bo jak my odejdziemy, zostaną nasze rodziny same” – dodaje Alicja Przyszło.