Szukaj

Byłe więźniarki na Jasnej Górze

Tradycyjnie w drugi czwartek maja, w jasnogórskim sanktuarium modliły się byłe więźniarki niemieckiego obozu koncentracyjnego Ravensbrück. Na tegoroczne, 69. spotkanie przybyły już tylko trzy kobiety. W tym roku szczególnie pamiętano w modlitwie o byłej więźniarce Wandzie Półtawskiej, przyjaciółce Jana Pawła II, która w wyniku oparzenia trafiła do szpitala i jest w ciężkim stanie.

Spotkania na Jasnej Górze zainicjowała Józefa Kantor, która wraz z innymi więźniarkami obiecała, że jeżeli przeżyją obóz śmierci, to będą przyjeżdżać i Matce Boskiej Jasnogórskiej dziękować za ocalenie.

„Co roku w maju przyjeżdżamy i dziękujemy, te które mogą. Nas zawsze było bardo dużo, a w tej chwili to są ‘niedobitki’ – uśmiecha się 87-letnia Stefania Bajer z Poznania, była więźniarka – My też myślałyśmy, że już nie przyjedziemy, ale jakoś dotarłyśmy jeszcze do Częstochowy”.

Ocalałe kobiety obiecały sobie również, że będą przekazywać historię obozową następnym pokoleniom. „Jesteśmy to winne więźniarkom, które nie przeżyły, i które zostały w obozie, żeby tę historię podtrzymywać – zaznaczyła pani Stefania – W Niepokalanowie jest tak ładnie napisane, że nie chodzi nam o zemstę, tylko żeby wspominać to, żeby przypominać ludziom, że tak było, i że to się nie powinno drugi raz zdarzyć”.