O. Jerzy Tomziński, jest jednym z najstarszych paulińskich mnichów i jedynym żyjącym w Polsce uczestnikiem Soboru Watykańskiego II. W tym roku, 24 listopada skończył 95 lat.
Jubilat, jest „legendą” Jasnej Góry i wybitnym Polakiem, dla którego służba Bogu, Ojczyźnie, społeczności zakonnej i wiernym była i jest życiowym powołaniem. Dwukrotnie piastował urząd generała Zakonu Paulinów, trzykrotnie przeora Jasnej Góry. Na Uniwersytecie Gregorianum w Rzymie obronił doktorat z prawa kanonicznego. O. Jerzy zyskał także wielkie uznanie kard. Stefana Wyszyńskiego, który darzył go wyjątkową życzliwością i zaufaniem.
Pracując wśród Polonii w Rzymie, a później, jako generał Zakonu (do 1975) o. Tomziński propagował kult Matki Bożej Jasnogórskiej, szerząc tym samym wiedzę o Polsce, Jasnej Górze i Częstochowie. Ostatnia sesja Vaticanum II przypadła na okres końcowych przygotowań do obchodów Millennium Chrztu Polski. Uczestniczył wówczas w rozmowach biskupów na temat tego, jak uczcić tę wyjątkową rocznicę. Hierarchowie zadecydowali, aby wszystkim ojcom soborowym ofiarować obraz Matki Bożej Jasnogórskiej z listem zapraszającym do Polski. Obraz został przygotowany w jednej z weneckich firm, na podstawie kliszy, którą o. Tomziński miał przy sobie.
4 grudnia 1965 r. wizerunki zostały przywiezione do Watykanu kilkoma samochodami. Jak wspomina zakonnik, obrazu nie przyjęła tylko jedna osoba: abp Marcel Lefebvre, który później założył ruch tradycjonalistów, Bractwo św. Piusa X. Z ostatnią sesją soboru wiąże się też wyjątkowe dla o. Tomzińskiego przeżycie. O. Jerzy był już wówczas, od 1963 r., generałem paulinów. Podczas obrad generałowie tylko trzech zakonów: jezuitów, dominikanów i franciszkanów siedzieli w bazylice watykańskiej na wyróżnionych miejscach. Pozostali przełożeni zakonni mieli swoje miejsca zupełnie z tyłu, za biskupami. – Kiedy jednak przyjechałem do Rzymu, powiedziano, że zmarł generał franciszkanów i ja usiadłem na jego miejscu. Wszystko widziałem jak na dłoni, byłem bardzo blisko konfesji św. Piotra – wspomina. Jeszcze większym wyróżnieniem był dla niego dzień 17 listopada, kiedy usłyszał, że ma przewodniczyć jednej z Mszy św. śpiewanych w języku łacińskim dla wszystkich ojców soborowych. Była ona odprawiana codziennie przez innego ojca soborowego. O. Jerzy był jednym z trzech Polaków – obok abp. Antoniego Baraniaka i abp. Karola Wojtyły, którzy dostąpili tego zaszczytu. – Kiedy usłyszałem, że Mszy św. będzie przewodniczyć o. Jerzy Tomziński z Polski, byłem kompletnie zaskoczony. Do tej pory przewodniczyli prymasi, patriarchowie, kardynałowie, a teraz słyszę swoje nazwisko. Wiedziałem jednak, że ten zaszczyt spotkał mnie z uwagi na rangę Jasnej Góry – opowiada. Jak zaznacza, było to niezapomniane przeżycie.
W Wigilię 1965 r. na Jasnej Górze miał gościć wyjątkową osobę – Pawła VI, który chciał przyjechać do Polski, by u stóp Maryi Częstochowskiej wygłosić rocznicowe przemówienie. Jak wiadomo, rządzący Polską komuniści nie wpuścili papieża do Polski. Dwadzieścia sześć lat później o Częstochowie znowu było głośno. O. Jerzy odegrał szczególną rolę w przygotowaniu i przeprowadzeniu VI Światowego Dnia Młodzieży. Jedną z jego historycznych inicjatyw jest Apel Jasnogórski. To on 60 lat temu, 8 grudnia 1953 r. rozpoczął narodową modlitwę o uwolnienie Prymasa Stefana Wyszyńskiego i w intencji Ojczyzny. Jemu także zawdzięczamy peregrynację kopii Cudownego Obrazu Matki Bożej po Polsce.
Ojciec Jerzy Tomziński urodził się 24.11.1918 r. w Przystajni k/Częstochowy. Do Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika wstąpił w 1935 r. Święcenia kapłańskie otrzymał na Jasnej Górze 16.04.1944 r. Już jako młody kapłan dał się poznać jako wybitny kaznodzieja i spowiednik, bardzo zaangażowany w pracę duszpasterską oraz społeczną. W okresie stalinowskim – jako przeor i kustosz sanktuarium w Leśnej Podlaskiej – stworzył młodzieżowe ogniska religijne, za co został zmuszony przez władze komunistyczne do opuszczenia podlaskiego sanktuarium.
Będąc przeorem Jasnej Góry (1952-57 i 1957-60) zainicjował i prowadził prace konserwatorskie, mające na celu zachowanie spuścizny narodowego sanktuarium. Dzięki jubileuszom 300-lecia obrony klasztoru przed Szwedami oraz 300-lecia ślubów króla Jana Kazimierza wzmocnił integracyjną rolę Jasnej Góry dla całego narodu polskiego. Ojcu Jerzemu zawdzięczamy inicjatywę narodowej modlitwy o uwolnienie Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego i powstanie w ten sposób tradycji odprawiania Apelu Jasnogórskiego. Dzięki wystosowanym przez niego zaproszeniom Jasnogórskie Śluby Narodu w 1956 r. zgromadziły ponad milion wiernych, a Jego decyzja o przygotowaniu kopii Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej – tzw. Obrazu Nawiedzenia, umożliwiła peregrynację Wizerunku po całej Polsce.
Pracując wśród Polonii w Rzymie, a później, jako generał Zakonu (1963-75) uczestnicząc w pracach Soboru Watykańskiego, o. Tomziński propagował kult Matki Bożej Jasnogórskiej, szerząc tym samym wiedzę o Polsce, Jasnej Górze i Częstochowie. Odegrał główną rolę w przygotowaniu i przeprowadzeniu uroczystości Tysiąclecia Chrztu Polski oraz VI Światowego Dnia Młodzieży.
Jubilat sam nazywa siebie „człowiekiem Jasnej Góry”. – Ile milionów ludzi tutaj przeszło, ile zdarzeń. Z biegiem lat coraz wyraźniej widzę, jak wielkim darem Bożym jest dany nam czas – wyznaje o. Jerzy dodając „całe moje życie związane jest z tym miejscem, kocham je i chcę wiernie służyć Jasnogórskiej Maryi”. O. Tomziński podkreśla, że wszystko co w życiu posiada i kim jest zawdzięcza Zakonowi. „Jestem świadkiem i przykładem tego, że w zakonie można żyć i żyje się wspaniale, wbrew wielu nieżyczliwych opinii. To Zakon mnie wychował, wykształcił, posyłał do różnej pracy i wspierał w chwilach słabości”, powiedział pauliński mnich.
Dostojny Jubilat ma na swym koncie wielki dorobek wydawniczy, m.in. jako kronikarz Sanktuarium Jasnogórskiego oraz redaktor Tygodnika Katolickiego „Niedziela”. Przez długi czas był korespondentem Jasnej Góry, przygotowując materiały dla Radia Watykańskiego i Biuletynu Biura Prasowego Sekretariatu Episkopatu Polski.