Pocenie się nie jest przyjemne, ale konieczne dla ludzkiego organizmu. W ten sposób ciało chroni się przed przegrzaniem i wyzbywa toksyn. Przy upałach, jakie w ostatnich latach występują w Polsce, nie unikniemy sytuacji, w których włosy i ubrania kleją się do ciała. Trudno jest też pozbyć się nieprzyjemnego zapachu potu. Choć dezodoranty mogą pomóc, to często zniechęcają intensywną wonią, krótkim czasem działania lub skutkami ubocznymi, np. uczuleniami. Istnieją jednak naturalne, zdrowe metody walki z potem!
Ziołowe napary to doskonały sposób na wiele dolegliwości, także na nadmiar wydzielanego potu. W tym przypadku zastosowanie znajdują szałwia lekarska, pokrzywa i rumianek. Szałwia reguluje proces pocenia, a do tego działa odkażająco. Przygotowany z niej napar można stosować także jako dodatek do kąpieli lub do moczenia pocących się stóp. Pokrzywa ogranicza potliwość poprzez wspomaganie oczyszczania organizmu z toksyn i redukcję gromadzonej w nim wody. Rumianek natomiast zmniejsza ilość wydzielanego potu i działa odkażająco na skórę. Napary zaleca się pić 2-3 razy dziennie.
Naturalne dezodoranty zwykle nie powodują podrażnień, nie zawierają sztucznych dodatków, a ciału nadają ładnej woni. Dla ograniczenia potliwości można zmieszać ocet jabłkowy z dwukrotnie większą porcją naparu ze skrzypu polnego lub rozmarynu. Takim roztworem należy przemyć najintensywniej pocące się części ciała, czyli np. pachy i stopy. Można też stworzyć własny dezodorant w kremie. Wystarczy do tego pół szklanki rzadkiego oleju kokosowego nierafinowanego, ćwierć szklanki sody oczyszczonej i ćwierć szklanki skrobi ziemniaczanej. Po dokładnym zmieszaniu składników powstaje krem, który dobrze pochłania wilgoć i działa bakteriobójczo.
Kąpiel dębowa wymaga nabycia rozdrobnionej kory dębu. Można ją dostać w większości sklepów zielarskich. Ok. 5 łyżek takiej kory gotuje się w 2 litrach wody przez 10 minut, odcedza i dodaje do kąpieli. Wywar spowalnia pracę gruczołów potowych, naturalnie ograniczając potliwość. Przy okazji odkaża i działa przeciwzapalnie, co łagodzi zapach ewentualnego potu i ma korzystny wpływ na kondycję skóry.
Właściwa dieta to kwestia zdrowia i dobrego samopoczucia, ale też właściwego funkcjonowania gruczołów potowych. By mniej się pocić, należy ograniczyć używanie pikantnych przypraw. Lepiej zastąpić je ziołami. Miejsce kawy i mocnej herbaty powinny zająć krótko parzone herbaty ziołowe. Co ciekawe, lepiej nie pić zbyt schłodzonych napojów. Organizm odbierze chłod jako zagrożenie i wzmoże aktywność, by ogrzać narządy. Niewskazane są też ciężkostrawne potrawy, szczególnie tłuste i smażone. Nadmiar cukru także działa negatywnie.
Spokój ducha jest ważny o każdej porze roku, jednak aktualnie nerwowość może być szczególnie uciążliwa. Stres podnosi ciśnienie, przyspiesza tętno, a w takim stanie nawet bez upałów robi się gorąco. W lecie nadmiar nerwów może okazać się naprawdę groźny. Warto więc wyciszyć się, codziennie pijąc melisę. Opcjonalnie, można sięgnąć po rumianek, a definitywnie odstawić kawę i czarną herbatę, które działają zbyt pobudzająco. Istotne jest również pozytywne nastawienie, otaczanie się przyjaznymi ludźmi i organizowanie sobie spokojnych zajęć w ciągu dnia.
Odzież letnia powinna być dostosowana do pogody. Wysokie temperatury skłaniają do sięgania po lekkie, oddychające tkaniny. Sprawdzają się głównie naturalne materiały, jak bawełna i len. Dobrze, by ubrania były luźne. Szersze spodnie i lekkie koszulki ograniczają potliwość i zmniejszają ryzyko przykrego zapachu, ponieważ nie dają bakteriom warunków do rozmnażania.
Należy jednak pamiętać, że jeśli ilość wydzielanego potu jest niepokojąca, trzeba skonsultować się z lekarzem! Nadpotliwość może być objawem wielu problemów zdrowotnych, w tym cukrzycy, chorób układu krwionośnego, zaburzeń hormonalnych.
