Od 1 września 2014 r. wszyscy pierwszoklasiści dostaną podręcznik za darmo. MEN przygotowuje też projekt ustawy, dzięki której wszystkie podręczniki w szkole podstawowej będą wieloletnie.
– Trzeba zlikwidować patologię na rynku polskich podręczników. Nie można tolerować takiej sytuacji, że nakłada się na rodziców coraz większy obowiązek finansowy – tłumaczył premier Donald Tusk na wspólnej konferencji z minister edukacji Joanną Kluzik-Rostkowską.
Pomysłem rządu jest wprowadzenie jednolitego, darmowego podręcznika dla wszystkich pierwszoklasistów. Dostaną go już wszystkie dzieci, które w tym roku rozpoczną naukę (550 tys. w całym kraju). Podręcznik będzie formalnie własnością szkoły, dzieci będą go wypożyczać. Rządowa reforma przewiduje, że nie będzie się już zmieniał tak często jak obecnie – będzie więc można przekazywać go kolejnym rocznikom.
Do tej pory rodzice byli zmuszani do kupowania wielu różnych podręczników. Nie można było ich przekazywać dalej, bo wydawcy cały czas wprowadzali zmiany w treści, albo wydawali książki, w których uczniowie musieli coś wycinać, wpisywać, rysować itp. Cena zestawu podręczników dochodziła do 250 zł na dziecko. W sumie rodzice pierwszaków w całej Polski wydawali na podręczniki około 140 milionów złotych. Państwo za swój jednolity podręcznik zapłaci… czternaście razy mniej. – O tę różnicę chcemy walczyć. Głównym celem w 2014 r. jest ulżyć rodzicom w wydatkach szkolnych – podkreślał premier.
Jednolity podręcznik będzie zawierać wszystkie niezbędne do nauki treści, a jego napisaniem zajmie się Ośrodek Rozwoju Edukacji. – Ten podręcznik ma być lepszy, a nie gorszy. Będziemy czerpać z najlepszych wzorów na świecie – powiedział Donald Tusk. A minister Kluzik-Rostkowska zapewniła, że resort na pewno zdąży do 1 września. Jeśli chodzi o materiały dodatkowe, to MEN chce je zamieścić w Internecie, tak aby nauczyciel mógł je wydrukować.