Szukaj

Samotność czy samotność z wyboru – jak ją zrozumieć?

Samotność czy samotność z wyboru – jak ją zrozumieć2

Samotność to słowo, które budzi w wielu osobach skrajne emocje. Dla jednych jest czymś bolesnym, dla innych – stanem spokoju i wolności. Z wiekiem coraz częściej spotykamy się z sytuacją, w której zostajemy sami: dzieci wyprowadzają się, przyjaciele i bliscy odchodzą, a codzienność wypełnia cisza. Nie zawsze jednak samotność musi być czymś złym. Warto spróbować zrozumieć, czym różni się samotność z konieczności od tej, która staje się świadomym wyborem, i jak można ją oswoić, by nie była ciężarem, lecz częścią życia dającą przestrzeń do rozwoju i spokoju.

Większość ludzi odczuwa samotność jako brak kontaktu z innymi. To uczucie pustki, tęsknoty za rozmową, gestem, obecnością drugiego człowieka. Dla osób starszych często wiąże się z utratą partnera życiowego, ograniczeniem kontaktów towarzyskich czy pogarszającym się stanem zdrowia. Samotność w takim wydaniu potrafi być bolesna i przytłaczająca, szczególnie gdy do głosu dochodzi poczucie, że „nikomu już na mnie nie zależy”. Psychologowie podkreślają, że długotrwała izolacja może wpływać na zdrowie – zwiększać ryzyko depresji, chorób serca, a nawet przyspieszać proces starzenia. Brak codziennych rozmów, drobnych obowiązków czy wspólnych rytuałów sprawia, że dni zlewają się w jedno, a świat wydaje się coraz bardziej odległy.

Samotność bywa także wynikiem zmian społecznych. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu naturalne było życie w dużych rodzinach, gdzie kilka pokoleń mieszkało pod jednym dachem. Dziś dzieci często wyjeżdżają do innych miast, a nawet krajów. Rodzice zostają w swoich domach, które z czasem stają się ciche i puste. Trudno wtedy odnaleźć sens codzienności. W takich sytuacjach nie pomaga świadomość, że samotność dotyka wielu – każdy odczuwa ją po swojemu.

Z drugiej strony istnieje też samotność, która nie jest wynikiem straty, ale decyzji. Niektórzy ludzie świadomie wybierają życie w pojedynkę. Cenią spokój, niezależność i możliwość decydowania o sobie. Dla wielu seniorów taki wybór staje się formą odzyskania kontroli nad życiem po latach wypełnionych obowiązkami wobec innych. W samotności odnajdują przestrzeń do refleksji, rozwijania pasji, lektury czy kontaktu z naturą. W ciszy odkrywają siebie na nowo – swoje potrzeby, marzenia, które wcześniej musiały ustąpić miejsca rodzinie czy pracy.

Samotność z wyboru nie oznacza odrzucenia ludzi. To raczej sztuka bycia samemu ze sobą w sposób świadomy i spokojny. Wymaga akceptacji siebie, umiejętności wypełniania czasu sensownymi zajęciami, a także pielęgnowania kontaktów na własnych zasadach. Osoby, które potrafią cieszyć się samotnością, często podkreślają, że przynosi im ona poczucie wolności, niezależności i pogody ducha. Zamiast postrzegać ją jako pustkę, widzą w niej przestrzeń, którą można wypełnić tym, co naprawdę ważne.
Granica między samotnością z przymusu a tą z wyboru bywa cienka. Kluczowe jest to, jak się w niej czujemy. Jeśli samotność rodzi smutek, zniechęcenie i brak energii, to znak, że być może warto poszukać kontaktu z innymi – sąsiadami, klubem seniora, parafią, grupą zainteresowań. Nawet drobne rozmowy czy wspólne spotkania mogą przynieść ulgę i przypomnieć, że nie jesteśmy sami.

Jeśli jednak samotność daje spokój i równowagę, nie należy się jej wstydzić. Społeczeństwo często oczekuje, że powinniśmy być otoczeni ludźmi, ale prawda jest taka, że każdy ma prawo do własnego rytmu życia. Niektórzy czują się najlepiej w towarzystwie, inni potrzebują przestrzeni. Warto wsłuchać się w siebie i zaakceptować to, co naprawdę nam służy.

Samotność można potraktować jak towarzyszkę, a nie wroga. Pomaga w tym odnalezienie sensu w codzienności – choćby w drobnych rzeczach. Spacer po parku, rozmowa z sąsiadem, filiżanka kawy wypita przy oknie – te małe momenty tworzą rytm dnia i dają poczucie ciągłości. Dobrze też rozwijać zainteresowania, które pozwalają oderwać myśli od smutku: czytanie, słuchanie muzyki, ogrodnictwo, rękodzieło, a coraz częściej także korzystanie z internetu, który może być oknem na świat i źródłem kontaktów z ludźmi o podobnych pasjach.

Nie należy też wstydzić się prosić o wsparcie. Współczesne organizacje i instytucje oferują różne formy pomocy – od rozmowy telefonicznej po wspólne zajęcia czy spotkania. Dla wielu seniorów to pierwszy krok do wyjścia z izolacji i odbudowania wiary w siebie.

Samotność to doświadczenie, które prędzej czy później dotyka każdego z nas. Nie zawsze mamy na nie wpływ, ale zawsze możemy wybrać, jak na nie zareagujemy. Może być ciężarem, który nas przygniata, ale też przestrzenią, która uczy spokoju i samodzielności. Kluczem jest zrozumienie własnych potrzeb i odwaga, by żyć w zgodzie ze sobą – niezależnie od tego, czy w towarzystwie innych, czy w ciszy własnego domu. Bo samotność, jeśli ją zaakceptujemy, może stać się nie przymusem, lecz wyborem, który daje siłę.

Obrazek na Freepik