W ostatnich dniach media zelektryzowała informacja o tym, że sędziwa oszustka okradała kandydatów na partnerów życiowych.
Przeważnie czytamy wiadomości o tym, że to sędziwe panie padają ofiarami oszustów, a tu taka niespodzianka.
89 letnia pani z Małopolski, z miasta Brzesk, wyławiała swoich panów spośród osób poszukujących życiowych partnerów za pomocą ogłoszeń matrymonialnych umieszczanych w prasie.
Gdy już seniorka wybrała swoją ofiarę ruszała w ruch cała maszyna intrygi, którą szczegółowo zaplanowała.
Sędziwa oszustka umawiała się telefonicznie na spotkania ze swoimi ofiarami.
Pani Janina, bo tak ma na imię bohaterka tej kryminalnej afery, nalegała na spotkania z mężczyznami w ich własnych mieszkaniach lub domach.
Starsza pani spędzała czasami u swoich kochanków nawet kilka dni.
Oczywiście gościnni panowie zawsze starali się czymś ugościć odwiedzającą ich panią.
W chwili nieuwagi mężczyzn Pani Janina wsypywała do serwowanego przez nich jedzenia lub picia środki usypiające i spokojnie czekała na dalszy bieg zdarzeń.
Oczywiście po jakimś czasie jej ofiary zapadały w sen.
Starsza pani ruszała wtedy do akcji.
Mieszkanie lub dom przeszukiwała dokładnie z myślą o schowanych gdzieś:
- pieniądzach,
- biżuterii,
- innych kosztownościach.
Po dokładnym spenetrowaniu mieszkania i zabraniu wartościowych rzeczy opuszczała spokojnie lokum.
Zgodnie z informacjami podanymi przez przedstawicieli Sądu Rejonowego w Brzesku starsza pani okradła stosując powyższą metodę dwóch mężczyzn w powiecie brzeskim.
Panowie mieli wyjątkowego pecha do tej „damy”, bo pozbawiła ich w sumie 10 tysięcy złotych.
Sędziwa oszustka jest, jak się okazało, recydywistką w fachu złodziejskim.
Była już wielokrotnie karana za podobne przewinienia.
Nie wiadomo czy wyrok jaki jej grozi, będzie w stanie odbyć, ponieważ może to być nawet 20 lat.
Panowie, którzy zgłosili sprawę na policję mogą być jednymi z wielu jej ofiar. Po nagłośnieniu sprawy w mediach grono wielbicieli staruszki, którzy zostali uśpieni i pozbawieni kosztowności może się zwiększyć.
Niestety media nie podają wieku ofiar sędziwej oszustki.
Daje do myślenia fakt, że wiek Pani Janiny u kandydatów na jej partnerów nie budził żadnych wątpliwości.
Trudno ocenić zaistniałą sytuację, bo pojawia się pytanie czy karać czy docenić żywotność i przemyślne działanie w końcu bardzo sędziwej oszustki?
Osoby starsze w jej wieku rzadko wykazują się taką przebiegłością w działaniu.
Jedno jest pewne, należy wyciągnąć wnioski z przykrych doświadczeń jej ofiar i być ostrożnym w zawieraniu znajomości i zapraszaniu do domu obcych osób.
