Szukaj

Seniorzy w natarciu – powieść Catharina Ingelman-Sundberg

seniorzy-w-natarciu

„Seniorzy w natarciu”. W uśpionym zaułku domu starców, gdzie dni płyną leniwie jak ospałe rzeki, a posępne ściany zdają się pochłaniać każdy oddech radości, zrodziła się emerycka szajka. Odrzucili szarzyznę bezsmakowych posiłków, bezruchu skrywanego w fałszywej trosce, niedoli niedoceniania i zimnego cienia oszczędności, który nad nimi ciążył. Tożsamość ich życia nie mogła być dłużej zapisana cichymi linijkami w kalendarzu nieuchronności.

Poruszeni przeczuciem, że szare mury więzienia mogą ukrywać więcej życia niż ich opuszczone pokoje, powołali do istnienia zaciszny zakon starości. Przywdziali płaszcze podstępu, by skraść się do świata niesprawiedliwości – a la Robin Hood, rozbójnicy w szlachetnej misji. Celem ich zuchwałych wypraw było przechytrzyć fortuny bogaczy, aby w duchu wspólnoty i nieujarzmionej sprawiedliwości wesprzeć tych, co przez życie posuwali się skromnie, z pokorą.

To jest główny wątek zachwycającej powieści szwedzkiej pisarki, dziennikarki, archeolożki Catharina Ingelman-Sundberg pod tytułem „Seniorzy w natarciu”.

Jest ona dostępna w wersji tradycyjnej oraz ebook i audiobook.

Książka Seniorzy w natarciu rozpoczyna naszą podróż, do której przez portal do świata, gdzie zmarszczki świadczą o głębi przeżyć, a srebrne włosy błyszczą mądrością lat.

Tutaj, w bezkresnej bibliotece życia, odnajdujemy humoreskę napisaną ręką czasu, która jest niczym więcej niż kwintesencją egzystencji. Humor, który przewija się przez strony książek o seniorach, nie jest tylko narzędziem rozrywki. Jest to czuły, ale potężny instrument wprawiany w ruch przez subtelne dłonie doświadczenia, pozwalający łagodnie konfrontować się z realiami starości. Szajka zostaje wciągnięta w rozgrywki przestępczego światka, aby zabierać bogatym i rozdawać potrzebującym.

Catharina z gracją porusza się między słowami, malując obrazy starości farbami pełnymi życia i energii. Jest ona w tej opowieści rzeźbiarzem, który z nieuchwytnego marmuru codzienności wykuwa postaci pełne charyzmy, inteligencji, a przede wszystkim – humoru. Jej pióro (może klawiatura) to różdżka, którą dotyka szarości dni, zamieniając je w kalejdoskop barwnych anegdot, a jej bohaterowie – choć stąpają wolno – wędrują przez strony powieści z niespodziewaną zwinnością ducha.

Autorka odważnie przenosi codzienne życie seniorów na kartki powieści.

To tu fikcja ubiera się w ciężar gatunkowy doświadczeń rzeczywistych, a literacka twórczość zaciera granice z codzienną prawdą. Bohaterowie, choć zrodzeni z wyobraźni pisarki, są jak żywo wyjęci z ławek parkowych, sal gimnastycznych domów spokojnej starości, czy kawiarnianych stolików, przy których toczą się senioralne konwersacje.

Niuanse starości są tkane w narracyjną strukturę powieści, wplatając wątki życiowych doświadczeń, osobistych zwycięstw i przegranych, a także codziennych wyzwań, z którymi muszą mierzyć się starsze osoby. Autorka zręcznie posługuje się językiem literatury, aby uchwycić wyjątkową siłę charakterów swoich bohaterów, których cechy osobiste stają się siłą napędową opowieści. Nie chodzi tu tylko o to, że są starsi. Przekraczają one granice stereotypów i zyskują nową moc, stając się postaciami pełnokrwistymi, odważnymi, bywale, a przede wszystkim – aktywnymi uczestnikami własnego życia.

W powieści „Seniorzy w natarciu” Catharina zajmująco przedstawia problem walki z niewidzialnością, akceptacji zmian, które niesie ze sobą upływający czas, i siłę, która potrzebna jest, aby śmiać się z własnych słabości, jednocześnie pokazując, że życie wciąż tętni w każdym z nas, niezależnie od liczby przeżytych lat. Autorka prezentuje, że za każdą powieściową anegdotą stoi głęboko ludzka historia, która może być zarówno śmiechu warta, jak i przesycona powagą.

Seniorzy w natarciu nie są tylko biernymi obserwatorami życia – są przewodnikami, eksploratorami, inicjatorami.

Seniorzy są bohaterami w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu, przemierzającymi ostatnie akty swoich życiowych dramatów z odwagą i godnością, często zostając nieoczekiwanymi mistrzami komedii.

Powieść „Seniorzy w natarciu” zaprasza czytelnika do głębokiej refleksji nad społecznymi punktami widzenia starości i sposobami, w jakie nasze wspólnoty reagują na nieuchronny proces upływu lat. Literatura staje się lustrzanym odbiciem rzeczywistości, odsłaniając surowe oblicza zapomnienia, marginalizacji i niedostatecznej empatii, które niejednokrotnie okrywają zmierzch ludzkiego życia.

Autorka wykorzystuje swoje literackie dzieło jako forum dla wyrazistego komentarza społecznego, zmuszając nas do konfrontacji z często niewygodnymi prawdami. Starość nie jest przedstawiana w tonacji szarości i bezsilności, ale jako etap życia, który zasługuje na takie same poziomy szacunku, godności i jakości, jak każdy inny. Przez pryzmat swoich postaci – które choć fikcyjne, noszą na sobie znamiona autentycznych doświadczeń – autorka podnosi ważne pytania o wartości, jakie przywiązujemy do starzenia się i osób starszych w naszym społeczeństwie.

Ważnym tematem jest opieka nad seniorami oraz polityka społeczna, która powinna chronić, a nie izolować czy ograniczać seniorów.

Przez historie swoich bohaterów, którzy nudzą się w domu opieki,  autorka wnikliwie krytykuje systemy, które traktują seniorów jako obciążenie, zamiast uznawać ich za integralną i wartościową część społeczeństwa, z bogatym zasobem wiedzy i doświadczeń. Wyłania się obraz społeczeństwa, które mierzy się z wyzwaniami demograficznymi, ale jednocześnie może nie być gotowe na dostarczenie rozwiązań adekwatnych do potrzeb swoich najstarszych obywateli.

Krytyka społeczna w powieściach autorki ma również drugie dno – jest wyrazem poszukiwania tożsamości w późniejszym wieku życia oraz wyzwaniem wobec stygmatyzacji i stereotypów związanych ze starością. Nie boi się ona mówić głośno o problemach, takich jak ekonomiczne zabezpieczenie na starość, dostęp do opieki zdrowotnej i usług społecznych, a także o poczuciu celu i przynależności w zmieniającym się świecie.

Starość to przypomnienie, że za każdym sędziwym człowiekiem stoi życie pełne historii, które zasługuje na to, by być słuchane i szanowane. To także mocny apel o solidarność międzypokoleniową i o to, by społeczeństwo, które mierzy się z nieuniknionym starzeniem populacji, zacząć traktować swoich starszych obywateli nie jak statystyki, ale jak pełnoprawnych, aktywnych uczestników życia społecznego, których głosy i potrzeby są równie ważne i aktualne.