Szukaj

Wścieklizna jest śmiertelna

Lekarze ostrzegają – gdy ugryzie cię nieznany pies natychmiast zgłoś się po pomoc. Wścieklizna rozwija się przez rok, atakuje układ nerwowy i jest śmiertelna.

– Do SOR przyszedł pogryziony przez własnego psa starszy mężczyzna, nie pamiętał dokładnie kiedy zaszczepił go na wściekliznę. Schorowanego czworonoga uśpiono. Po interwencji weterynarz przekazał zwłoki psa do badania na obecność wirusa wścieklizny – wyjaśnia Jolanta Majer, kierownik SOR-u Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. – Mężczyzna został zaszczepiony w SOR przeciwko tężcowi, po wyniku badania jeśli okaże się, że pies był chory zostanie przekazany pod opiekę lekarza chorób zakaźnych. Pamiętajmy, w takich przypadkach należy natychmiast zgłosić się do lekarza.

Przyczyną wścieklizny jest wirus. Jest to zoonoza, czyli choroba, która przenosi się ze zwierząt na człowieka. Wirus przenoszony jest ze śliną chorego zwierzęcia. Do zakażenia  dochodzi poprzez ugryzienie lub bezpośredni kontakt ze śliną zakażonych zwierząt. Po okresie inkubacji trwającym 3-8 tygodni (lub dłużej) pojawiają się niespecyficzne objawy, tj. bóle głowy, gorączka, nudności, niepokój, podniecenie, obrzmienie skóry wokół miejsca ugryzienia. Następnie pojawiają się porażenia mięśni i śpiączka. Charakterystycznym objawem wścieklizny u człowieka jest wodowstręt i światłowstręt. W momencie wystąpienia objawów choroba jest nieuleczalna i nieuchronnie prowadzi do śmierci, dlatego ważne jest odpowiednie postępowanie przy pogryzieniu. – Nie można lekceważyć pokąsania. Zawsze trzeba udać się do lekarza, który zaleci odpowiednie leczenie – dodaje Jolanta Majer.

W przypadku pogryzienia ranę trzeba obficie przepłukać bieżącą wodą, żeby wypłukać jak najwięcej śliny i przemyć ranę mydłem, ponieważ mydło neutralizuje wirusa. Nie należy rany za szybko opatrywać tylko pozwolić na wypływ krwi, ponieważ wraz z krwią wypłukuje się ślina i wirus w niej zawarty.

Okres wylęgania wścieklizny jest dosyć długi. Dlatego szybko podana szczepionka może uratować życie, ale jeżeli choroba już wystąpi, to nie ma ratunku. Osoba pogryziona przez zwierzę, gdy ma wątpliwości nawet po miesiącu, czy po pół roku od zdarzenia może zgłosić się do lekarza chorób zakaźnych, który poda jej szczepionkę lub surowicę.