140 lekarzy z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie w ramach protestu złożyło wypowiedzenia z pracy. Nie walczą o pensje, ale o bezpieczeństwo pacjentów. W szpitalu nie działają inkubatory, respiratory, tomograf, sterylizatory nie są serwisowane, brakuje leków. Dyrekcja odpiera zarzuty, a wicemarszałek liczy, że medycy odstąpią od protestu. Biały personel popiera Naczelna Rada Lekarzy.
140, to nie wszystkie wypowiedzenia medyków, kolejne złożone są w komitecie negocjacyjnym – wraz z kierownikami oddziałów. Lekarze nie zgłaszają postulatów płacowych. Domagają się natomiast dymisji zarządu szpitala, który jest odpowiedzialny za problemy z lekami i sprzętem.?- Te osoby powinny ponieść odpowiedzialność za złą sytuację szpitala i odejść stąd, wtedy wrócimy do pracy. Zarząd oszczędza kosztem sprzętu i leków, ale sobie przyznaje podwyżki i premie, mamy tu już sześciu dyrektorów – denerwują się medycy.
– Ponad połowa sprzętu nie jest serwisowana z braku pieniędzy, na przeglądy potrzeba kilkaset tysięcy zł. A nieserwisowany sprzęt zagraża bezpieczeństwu pacjentów. Lekarze nie mogą też swobodnie planować leczenia, bo brakuje leków, pacjenci muszą przynosić swoje tabletki – mówi Grażyna Cebula-Kubat, przewodnicząca Związku Zawodowego Lekarzy w WSzS.? Lekarze skarżą się też na fatalną atmosferę i zastraszanie pracowników. Chcą dalszych rozmów.
Dr Grzegorz Zieliński jest kierownikiem oddziału patologii i intensywnej terapii noworodka, przedstawicielem Okręgowej Izby Lekarskiej, w zawodzie pracuje 30 lat, ma trzy specjalizacje. – 8 respiratorów, inkubatory, pompy infuzyjne nie mają na moim oddziale przeglądów – wylicza dr Zieliński. – Tylko sprzęt na gwarancji jest serwisowany. Niedawno naprawiono mi 6 inkubatorów.
Paweł Zejler , europejski specjalista chirurgii ręki, specjalista chirurgii ogólnej, 15 lat pracy w zawodzie. – Autoklawy sterylizujące narzędzia nie mają przeglądów, nie wiemy więc czy narzędzia, którymi operujemy są jałowe – mówi chirurg. I dodaje. – Mamy stałe braki nici, igieł, a przez te oszczędności zużywamy większą ilość sprzętu, bo mamy tępe noże i słabe rękawiczki.
Dyrektor szpitala Jarosław Madowicz mówi, że protest lekarzy budzi zaniepokojenie ze strony pacjentów związane z jakością oraz ciągłością usług medycznych. Przedstawia liczby. – W roku 2012 szpital dokonał inwestycji w zakresie zakupu sprzętu medycznego na kwotę 1,6 mln zł. W bieżącym roku wydatkowano na ten cel kwotę 2,4 mln zł. Na usługi remontowe sprzętu medycznego w tym serwis aparatury i sprzętu medycznego w 2012 r. wydatkowano kwotę 3,6 mln zł, natomiast w 2013 roku 1,7 mln zł – wyliczy dyrektor. – Wydatki związane z zakupem leków w 2012 roku zamknęły się w kwocie 29 mln zł., dane za dziewięć miesięcy roku bieżącego to kwota 16,2 mln zł. Obecnie szpital dysponuje zapasem leków na łączną kwotę 3,5 mln zł., z czego zapasy leków w oddziałach stanowią kwotę przeszło 3 mln. zł. Szpital prowadzi ciągły monitoring zakupu i wykorzystania leków i sprzętu jednorazowego, a także dokonuje cyklicznych uzupełnień brakujących specyfików. Dodatkowo realizowane są zakupy leków spoza zamówionej grupy w przypadku szczególnych potrzeb terapeutycznych. W tym roku szpital wydatkował kwotę ponad 9 mln zł na zakup środków opatrunkowych, materiałów szewnych i wyrobów medycznych. Dodatkowo na sprzęt jednorazowy wydano w tym roku prawie 3 mln zł. Wierzę, że uda się dojść do porozumienia z lekarzami, którzy podjęli decyzję o zwolnieniu. Ufam w to, że dobro pacjenta i troska o zapewnienie mieszkańcom naszego regionu bezpieczeństwa jest najważniejsze i pozwoli nam osiągnąć niezbędny kompromis.
Mariusz Kleszczewski, wicemarszałek Województwa Śląskiego planuje spotkanie z załogą Parkitki. – Szpital ma płynność finansową, na bieżąco reguluje zobowiązania. Nie oszczędza na sprzęcie, lekach oraz materiałach diagnostycznych. W gestii dyrektora leżą sprawy personalne związane z doborem zastępców. W organizacji współpracy z personelem należałoby udrożnić kanały komunikowania, dotyczące funkcjonowania szpitala. Skoro lekarze poruszają problemy nie mające odzwierciedlenia w faktach, oznaczać to może, że informacja nie spływa odpowiednio w dół. Jestem przekonany, że wyjaśnienie spraw związanych z sytuacją szpitala znajdzie zrozumienie ze strony lekarzy i odstąpią od tej formy protestu – dodaje Kleszczewski
Tymczasem Naczelna Rada Lekarska poparła protest lekarzy z Parkitki.
„… Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej przypomina, że zgodnie z art. 11 Kodeksu Etyki Lekarskiej lekarze mają obowiązek zabiegania o wykonywanie zawodu w warunkach, które zapewniają odpowiednią jakość opieki nad pacjentem. W związku z tym Prezydium uznaje, że protest lekarzy Szpitala Wojewódzkiego jest w pełni uzasadniony. Prezydium popierając koleżanki i kolegów z Częstochowy deklaruje wolę udzielenia im wszelkiej niezbędnej pomocy…” – pisze NRL.