Szukaj

Zmarł wielki muzyk Leonard Cohen

Zmarł wielki muzyk Leonard Cohen

Zaledwie trzy tygodnie po premierze swojego nowego albumu „You want it darker” zmarł wielki muzyk Leonard Cohen.

Na najnowszej płycie śpiewa „Panie, jestem gotowy” jednak komentował te słowa w wywiadzie, jako histeryczne.

Zamierzał jeszcze długo żyć i tworzyć.

Legendarny poeta, piosenkarz i artysta zmarł w swoim domu w Los Angeles 11 listopada .

Miał 82 lata a swoją prawdziwą karierę sceniczną rozpoczął dopiero w wieku 33 lat.

Urodził się w Kanadzie, w Montrealu, w rodzinie żydowskiej o korzeniach polsko-litewskich.

Jego twórczość poetycka na początku nie budziła zainteresowania, dlatego postanowił połączyć ją z muzyką.

W latach 60 tych prowadził bogate życie towarzyskie.

Był członkiem bohemy skupionej wokół osoby Andy Warhola.

Lata 80 te to spektakularny sukces płyty „Various Positions” z niezapomnianymi utworami „Dance me to the end of love” i „ Hallelujah”.

Artysta miał w swoim dorobku muzycznym 14 albumów.

Ostatni został wydany w październiku tego roku i był niejako podsumowaniem całej życiowej twórczości.

Na oficjalnym koncie artysty na Facebook’u poinformowano wczoraj świat, że zmarł wielki muzyk Leonard Cohen.

Swoje piękne i głębokie teksty Cohen śpiewał wyjątkowym, zawsze rozpoznawalnym głosem.

Ciepły, zachrypnięty baryton zjednywał mu rzesze fanów, szczególnie kobiet.

Zdaniem jego wielbicieli fenomen jego popularności tkwi w szarości i autentyczności jego tekstów i muzyki.

W 2003 roku Leonard Cohen został uhonorowany przez Gubernatora Generalnego Kanady  Adrianne

Clarckson Orderem Kanady, który jest najwyższym odznaczeniem kanadyjskim.

Otrzymał to wyjątkowe wyróżnienie za wybitny wkład w rozwój kanadyjskiej kultury.

Artysta inspirował wielu innych muzyków na świecie.

Pod jego wielkim wpływem tworzyli tacy artyści jak Nick Cave czy Bono z U2.

W Polsce Cohen cieszył się ogromną popularnością i był natchnieniem dla takich artystów jak Maciej Zembaty, John Porter czy Maciej Łanuszka.

Ballady Cohen’a są niezwykle refleksyjne.

Artysta był wyjątkowo dumny ze swojego ostatniego albumu, który zdążył jeszcze wydać przed śmiercią.

W wywiadach mówił o swoim stanie zdrowia i o tym, że jego czas się kończy.

Krytycy uznali ostatni album Leonarda Cohen’a za wybitny, wyjątkowo udany.

„You want it darker” to faktycznie zwieńczenie twórczości artysty w znakomitym wydaniu.

Kanadyjski bard przez całe swoje życie stawiał w swoich melancholijnych balladach pytania o istotę ludzkiego życia, zmuszał tekstem do refleksji nad tym co w nim jest najistotniejszego .

Cohen szukał, przekazywał ważne informacje i nauczał w tekstach swoich piosenek

Odszedł wspaniały artysta.

Żegnamy kolejnego wielkiego muzyka, ale zostaje z nami jego twórczość, z której będziemy my i następne pokolenia czerpać mądrości życiowe.