Nie jest tajemnicą, że kobiety chcą wyglądać pięknie nie tylko dla mężczyzn, ale też dla samych siebie. Co więcej, pragnienie atrakcyjnego wyglądu raczej nie mija z wiekiem. Część seniorek nie ma jednak pomysłu na to, jak robić make-up, by wyglądać pociągająco, a nie groteskowo. Wiele pań ma obawy przed przypadkowym stworzeniem przerysowanego makijażu, który nie doda im uroku, a narazi na dziwne spojrzenia obcych. Warto więc dowiedzieć się, jak dopasować makijaż do wymagań cery 60+. Wbrew pozorom, nie jest to skomplikowane, a raz zapamiętane zasady można stosować przy każdej okazji.
Podstawą makijażu powinien być podkład. Ze względu na naturalne zmiany w twarzy, czyli zmarszczki, bruzdy i przebarwienia, zaleca się wybór tego o satynowym wykończeniu i właściwościach rozświetlających. Pozwoli to optycznie wygładzić cerę i nadać skórze blasku oraz witalnego wyglądu. Odradza się natomiast korzystania z podkładów matujących, które mogą dodatkowo wysuszać skórę.
Róż do policzków odgrywa ważną rolę w makijażu seniorki, ponieważ dodaje cerze świeżości i pożądanego kolorytu, pozwalając na doskonałe wymodelowanie twarzy. Trzeba jednak pamiętać o doborze właściwego koloru. Kobietom po 60. roku życia poleca się róże w odcieniu brzoskwiniowym. Nadają twarzy cieplejszego tonu, prezentując się dużo naturalniej niż tradycyjny róż.
Cieni do powiek nie uważa się za obowiązkowy element makijażu seniorki. Śmiało można z nich zrezygnować. Jeśli jednak kobieta decyduje się na wyraźniejsze zaznaczenie oczu, to powinna zrezygnować z cieni błyszczących i perłowych. Powodują one nierówne odbicie światła i wyraźniej eksponują zmarszczki. Akurat w tym przypadku lepsze będą matowe odcienie koloru brązowego lub szarego.
Jeśli chodzi o rzęsy, to warto wrócić do źródeł. Dokładniej, u seniorek doskonale sprawdzają się zalotki! Użycie zalotki przed nałożeniem tuszu pozwala podnieść rzęsy, optycznie powiększając oko. Sam tusz nie powinien być przesadnie wyrazisty. Głęboka czerń da nienaturalny efekt, dlatego poleca się tusze w odcieniach brązu lub grafitu.
Wybór pomadki jest w starszym wieku niezwykle ważny. Aby nie wyglądać śmiesznie, najlepiej jest stawiać na naturalne odcienie. Transparentne błyszczyki lub szminki o odcieniu cielistym to jest to! Ważne, by pomadki dobrze nawilżały wargi, chroniąc przed wysuszaniem i pękaniem. Mimo to, na większe wyjścia można sięgnąć po bardziej czerwony odcień szminki. Odradza się różów, a czerwień dobrze, żeby nie była przesadnie intensywna. Może natomiast wpadać w pomarańcz.
Dobrze jest również, gdy brwi mają równy, odpowiedni kształt. Trudno jest jednak samodzielnie je wyregulować, dlatego warto udać się do kosmetyczki, która zrobi to za dosłownie kilka złotych. Można też poprosić bliską kobietę o pomoc w nadaniu brwiom pożądanego kształtu. Natomiast dla większej wyrazistości, dobrze jest nałożyć na nie hennę. Jej odcień musi być jednak dobrze dopasowany do cery i koloru włosów.