W dniu 13 listopada 2017 roku, w wieku 94 lat, po długiej i ciężkiej chorobie odeszła legendarna postać polskiej kinematografii, aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna Alina Janowska. Śmierć tak wspaniałej osoby, to ogromna strata dla bliskich oraz dla polskiej kultury. Jako aktorka zadebiutowała w filmie Zakazane Piosenki (1946). Zagrała pamiętne role m.in. w „Poradniku matrymonialnym” (1967), „Podróży za jeden uśmiech” (1972) czy w komedii Romana Załuskiego „Och Karol” (1985). Serca widzów, także młodego pokolenia, zdobyła jako Eleonora Gabriel w telenoweli „Złotopolscy”. Grała w wielu kultowych polskich serialach, takich jak. „Wojna domowa” – jako Irena Kamińska, „Stawka większa niż życie”, „Czterdziestolatek”, „Niania” oraz „Plebania”.
Odeszła legendarna postać polskiej kinematografii – Alina Janowska
Alina Janowska urodziła się 16 kwietnia 1923 roku w Warszawie. Na przełomie 1939 i 1940 roku wraz z matką trafiły do obozu jenieckiego Stalag I B Hohenstein pod Olsztynkiem. W 1942 roku została oskarżona o współpracę z podziemiem i pomoc rodzinie żydowskiej, za co była więziona przez 7 miesięcy na Pawiaku, w Warszawie. Była też wielokrotnie przesłuchiwana przez gestapo na Szucha. 6 listopada 1942 roku została zwolniona z aresztu, co uratowało ją przed wywozem do Oświęcimia. Brała udział w Powstaniu Warszawskim przyłączając się do niego już pierwszego dnia. Była łączniczką batalionu „Kiliński”, pod pseudonimem „Alina”.
Za odwagę i męstwo otrzymała wiele wyróżnień i odznaczeń państwowych, m.in. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Odznakę honorową „Za Zasługi dla Warszawy”, Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Armii Krajowej i Warszawski Krzyż Powstańczy. Otrzymała także medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
Pani Alina, ikona polskiego filmu i teatru, od kilku lat cierpiała na chorobę Alzheimera. Ostatni raz publicznie pojawiła się w marcu 2013 roku podczas 34. Przeglądu Piosenki Aktorskiej, gdzie świętowała jubileusz pracy artystycznej. Od dwóch lat jej stan był na tyle dramatyczny, że artystka nie wstawała z łóżka, nikogo już też nie poznawała, nie było z nią żadnego kontaktu.
Pani Alino – zostawiła Pani po sobie wielką pustkę. Będzie nam Pani bardzo brakowało.