Gdy przychodzi koniec roku przychodzi szczególny czas Świąt Bożego Narodzenia.
Nawet okres poprzedzający te święta jest wyjątkowy. Zaczynamy jakby bardziej myśleć o innych, nie tylko penetrując sklepy w poszukiwaniu prezentów, najlepiej takich „od serca”, ale również analizując nasze relacje z bliskimi nam ludźmi.
To swoisty czas rozrachunku z własnym sumieniem, bo to czas wyciszenia, spokoju i wybaczania. Wszystko to jest niezbędne, by w ciepłej, czystej i radosnej atmosferze móc celebrować ten wyjątkowy wieczór, jakim jest Wigilia.
W czasie, poprzedzającym święta, mimo tradycyjnego spiętrzenia zadań w pracy i gonitwy po sklepach, krzątania się po domu, szczególnie w kuchni, powinniśmy zdecydowanie wyhamować, znaleźć czas na refleksję i zadumę. Niech to nie będzie tylko jedna z wielu kolacji, ale piękna uroczystość, szczególny wieczór.
Szczególny czas Świąt Bożego Narodzenia to również czas refleksji i przemyśleń.
Czasami trudno zasiąść do tej jedynej w swoim rodzaju, wspólnej kolacji, bo rodzina nie funkcjonuje prawidłowo. Ten wieczór często niestety jest również momentem starcia się charakterów, które na co dzień mijają się.
Zdarza się, że przy stole wigilijnym nie ma tych najbliższych sercu osób, z różnych powodów. Bywa, że na stole stoją tylko dwa talerze, w tym jeden dla niespodziewanego gościa. Święta to również czas smutku dla wielu osób, łez i bólu. Często czas bolesnych wspomnień, rozmyślań.
Wiele osób mówi -”Nie lubię świąt!”. Przyczyny są różne, ale przeważnie ciężar wspomnień, bądź samotność nie pozwala radośnie przeżywać tych chwil. Gdyby było im dane móc być w tym momencie w gronie przyjaznych, życzliwych ludzi, ten wieczór miałby i dla nich wspaniały, cudowny urok.
Warto przed tym świętem szerzej otwierać oczy i rozglądać się , by nie przegapić ludzi, którym odrobina naszego ciepła, serdeczności może osłodzić gorycz tej samotnej wigilijnej chwili. Warto włożyć trochę uczuć w to wszystko, zadbać nie tylko o odświętny wygląd nas samych i naszego otoczenia, ale, co chyba najistotniejsze, o odświętność naszego wnętrza.
A najpiękniej było by, gdybyśmy już byli permanentnie tacy odświętni wewnętrznie i szczodrzy dla potrzebujących.