Tegoroczne lato jest bardzo niestabilne, jednak zdarzają się dni, gdy temperatura przekracza 30°C i warto pamiętać wtedy o tym, że udar cieplny może zabić.
Każdego roku z powodu przegrzania umiera kilkuset Europejczyków. Kwestia zaczyna dotyczyć już nie tylko śródziemnomorskich krajów, ale również tych w środkowej Europie, takich jak na przykład Polska.
Udar cieplny może dać o sobie znać w wyniku nawet pozornie niewielkiego przegrzania ciała.
Spora ilość Polaków spędza większość upalnego dnia w klimatyzowanych pomieszczeniach lub w mieszkaniach, w których pracują wentylatory i jest do dyspozycji zimna woda. Wydaje się, że to bezpieczny sposób na upały, ale niestety skutki przebywania w zimnych pomieszczeniach i picia lodowatej wody często są fatalne dla stanu zdrowia.
Mimo wszystko zaziębienie czy przesuszenie błon śluzowych lub skóry nie jest tak niebezpieczne w skutkach, jak udar cieplny.
Zdrowy, dorosły człowiek na pewno jest mniej narażony na konsekwencje przebywania w wysokiej temperaturze niż na przykład osoba starsza czy chora przewlekle. Również osoba w dobrej kondycji zdrowotnej nie bywa zbyt często ofiarą śmiertelną przegrzania. Oczywiście o ile nie spożywa w czasie upału alkoholu, ubiera się w przewiewne materiały i pije odpowiednią ilość wody.
Udar cieplny może zabić, jeśli nie przestrzegamy istotnych zasad dotyczących przebywania w wysokiej temperaturze.
Po czym jednak można rozpoznać, że ulegliśmy udarowi cieplnemu?
Jakie objawy o tym świadczą?
Gdy po spędzeniu jakiegoś czasu na słońcu lub w wysokiej temperaturze odczuwamy osłabienie, bóle w mięśniach, które jednak znikają po odpoczynku w chłodzie, wypiciu dużej ilości płynu, uzupełnieniu elektrolitów, to jest to tylko lekkie, niegroźne przegrzanie ciała.
Jednak w wyniku tego samego typu przegrzania inny organizm może zareagować w odmienny sposób. Osoby starsze i chore są szczególnie zagrożone w sytuacji, gdy przebywają w zbyt wysokiej temperaturze. Ich ciała ulegają natychmiastowemu przegrzaniu.
Udar cieplny pojawić może się całkiem nagle, często bez udziału sygnałów ostrzegawczych i na pewno nie ustąpi samoczynnie.
Niekiedy daje się jednak zauważyć pewne symptomy zagrożenia, takie jak:
– nagły brak pocenia się, mimo upału,
– nagła zmiana stanu skóry, w nienaturalnie suchy,
– wzrost pulsu i ciśnienia, bez wyraźnej przyczyny,
– wysoka gorączka i dreszcze,
– bóle i zawroty głowy, uczucie dezorientacji,
– mdłości i wymioty.
Wiele tych symptomów może przypominać objawy całkiem innych chorób, takich jak zatrucie pokarmowe, przeziębienie, dlatego często udar cieplny nie jest prawidłowo diagnozowany.
W efekcie przyjmujemy niewłaściwe lekarstwa, które wręcz mogą wywołać odmienny od zamierzonego skutek.
Oczywiście ważną wskazówką jest fakt, że osoba przebywała na słońcu lub w nagrzanym pomieszczeniu.
Gdy podejrzewamy groźbę udaru cieplnego najlepiej osobę chorą natychmiast przenieść w chłodne, klimatyzowane pomieszczenie. Ciało można schłodzić z pomocą zimnych kompresów, mogą to być nawet zmoczone w zimnej wodzie ręczniki czy inny materiał. Nie należy wykonywać zimnych pryszniców, ponieważ grozi to szokiem termicznym. Konieczne jest oczywiście nawodnienie organizmu. Sprawdzą się doskonale takie napoje, jak woda z cytryną, woda kokosowa czy woda brzozowa, które zawierają dużo witamin i elektrolitów.
Jeśli mimo to osoba chora nadal wykazuje oznaki udaru cieplnego, takie jak drgawki czy utrata przytomności, należy ułożyć ją na plecach, z uniesionymi nogami na wysokości 30 cm. Konieczne jest jak najszybsze wezwanie pomocy medycznej.
Pamiętajmy, że osoby starsze przebywające pod naszą opieką często nie są w stanie zasygnalizować swoich potrzeb. Dlatego nie powinny pozostawać w pomieszczeniach nagrzanych i na intensywnym słońcu. W upalne dni należy zadbać, aby senior miał na sobie odpowiedni, lekki strój, nakrycie głowy, parasolkę oraz butelkę litrową z wodą. Tak zabezpieczony ma szansę uniknąć udaru cieplnego.