Nowe przepisy prawa spowodują, że wdowa poczeka na rentę po zmarłym mężu 10 lat dłużej.
W tej chwili żona otrzymuje rentę po zmarłym mężu, gdy skończy 50 lat. Według wchodzących w życie nowych przepisów na pieniądze te będzie musiała poczekać dłużej o 10 lat. Świadczenie to będzie dla nich dostępne dopiero w momencie osiągnięcia wieku emerytalnego, czyli gdy skończą 60 lat.
Propozycje zmian, jakie sugeruje ZUS zawarte są w projekcie, jaki do akceptacji otrzymał rząd.
O przyznanie renty rodzinnej mogą starać się w tej chwili między innymi wdowy, które w momencie śmierci męża miały skończone przynajmniej 45 lat. O rentę rodzinną mogą się również ubiegać kobiety niezdolne do pracy lub wychowujące dzieci, wnuki czy rodzeństwo uprawnione do pobierania świadczenia.
Z chwilą ukończenia 50 roku życia renta rodzinna jest wypłacana kobietom dożywotnio. W Polsce ten rodzaj świadczenia otrzymuje około 300 tysięcy wdów.
Według nowego projektu ZUS wdowa poczeka na rentę po zmarłym mężu 10 lat dłużej.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych planuje zmiany i sugeruje, by renta rodzinna była wypłacana wdowom dopiero gdy osiągną wiek emerytalny a ten od października tego roku będzie następował z chwila ukończenia 60 roku życia. Dla ZUS bezzasadne jest kryterium ukończenia 50 lat do uzyskania renty rodzinnej. Kobiety, które z końcem tego roku będą wnioskowały o przyznanie świadczenia po zmarłym mężu zmuszone będą poczekać na nie 10 lat dłużej.
Zdaniem pracodawców projekt ZUS jest słuszny, ponieważ świadczenie przyznawane niepracującym wdowom w wielu przypadkach jest równe emeryturze kobiet pracujących. Średnia renta rodzinna wynosi obecnie 1869 złotych.
Związki zawodowe protestują twierdząc, że Polki pobierające rentę po zmarłym mężu nie miały szansy na wypracowanie własnej emerytury. Wydłużenie okresu oczekiwania na rentę o 10 lat może mieć zdaniem związków zawodowych tragiczne skutki, ponieważ kobieto w wieku 50 lat trudno znaleźć zatrudnienie.
Stanowisko rządu w kwestii projektu ZUS nie jest jeszcze znane.
