Szukaj

Wybitny muzyk Zbigniew Wodecki już dla nas nie zaśpiewa

Wybitny artysta Zbigniew Wodecki już dla nas nie zaśpiewa

Dzisiejsze media przyniosły niezwykle smutną wiadomość wybitny muzyk Zbigniew Wodecki już dla nas nie zaśpiewa.

Od paru tygodni cała Polska trzymała kciuki za zdrowie Pana Zbyszka licząc, że uda mu się wyjść obronną ręką z ciężkiej sytuacji zdrowotnej. Nikt nie dopuszczał myśli, że może się wydarzyć coś aż tak tragicznego. Zbigniew Wodecki zmarł dzisiaj w jednym z warszawskich szpitali w wyniku komplikacji wynikłych po udarze, jakiego doznał niecałe dwa tygodnie temu po operacji bypassów. Czuł się całkiem dobrze po zabiegu i nagle taki dramat. Miał tylko 67 lat. Za wcześnie…

Trudno uwierzyć, że już go nie ma z nami – wybitny muzyk Zbigniew Wodecki już dla nas nie zaśpiewa

Artysta zostanie pochowany na cmentarzu w Krakowie.

Zawsze uśmiechnięty, z charakterystyczną czupryną bujnych włosów, wyglądał tak młodzieńczo, że każdy dzisiaj zadaje sobie pytanie, jak to możliwe, że nie żyje?

Ten wybitny multiinstrumentalista rozpoczął swoją przygodę z muzyką w wieku 5 lat. Był wybitnie uzdolniony i to z pewnością wiedział każdy, kto miał to szczęście by oglądać jego występy.

Wieloletni skrzypek Orkiestry Symfonicznej PRiTV oraz Krakowskiej Orkiestry Kameralnej. Kompozytor, aranżer i piosenkarz o wyjątkowym głosie, który dzisiaj rozbrzmiewa w pamięci milionów wielbicieli jego talentu. Wszyscy zapamiętali jego wielkie przeboje, począwszy od sławnej „Pszczółki Mai”, przez „Chałupy” po cudowne „Zacznij od Bacha”, gdzie Wodecki miał możliwość zabłyśnięcia również swoim talentem gry na trąbce.

Nagrodzony na wielu konkursach i festiwalach, człowiek o wybitnych osiągnięciach muzycznych.  Wspaniały, ciepły, o unikalnym poczuciu humoru, zawsze życzliwy innym i uśmiechnięty. Po prostu wyjątkowy i tak postrzegany przez wszystkich kolegów z branży muzycznej.

Marzył o tym, by wspierać karierę młodych, zdolnych ludzi, którym mógłby pomagać stawać się wielkimi gwiazdami. Miał jeszcze dużo planów muzycznych.

W kulturze polskiej pozostanie ogromna pustka po tak wybitnym artyście.

Kochał Bacha i pewnie od spotkania z nim zaczął dzisiaj swoją nową podróż.