To idealne ciasto świąteczne lub na specjalne okazje.
Migdały, aromat pomarańczy i gorzka czekolada – trudno o lepsze połączenie.
Składniki na ciasto:
- 2 pomarańcze (najlepiej ekologiczne)
- 5 dużych jajek w temperaturze pokojowej
- 1 szklanka ksylitolu (ewentualnie zwykłego cukru)
- 300g mielonych migdałów
- łyżeczka proszku do pieczenia
Polewa czekoladowa:
- 100g gorzkiej czekolady min. 70% kakao
- kilka łyżek mleka kokosowego (lub innego)
Przygotowanie:
Zaczynamy od przygotowania pomarańczy, to najbardziej czasochłonny etap.
Pomarańcze dokładnie myjemy (nie obieramy!), przekładamy do garnka i zalewamy zimną wodą.
Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na niewielkim ogniu 15 minut. Po tym czasie wodę odlewamy i powtarzamy procedurę. Po kolejnych 15 minutach gotowania, wodę odlewamy, nalewamy świeżej i gotujemy pomarańcza na niewielkim ogniu już do miękkości. Zajmie to około 1,5 godziny.
Kiedy pomarańcze będą już miękkie, wodę wylewamy i odstawiamy owoce do przestudzenia.
Ostudzone pomarańcze dokładnie blendujemy na gładką masę.
Przygotowujemy dwie miski.
Oddzielamy białka od żółtek.
W jednej misce ubijamy białka na sztywną pianę, dodając pod koniec 1/2 szklanki ksylitolu.
W drugiej misce ubijamy żółtka z 1/2 szklanki ksylitolu na puszystą, jasną masę.
Do ubitych żółtek dodajemy zmiksowane pomarańcza, mielone migdały oraz proszek do pieczenia. Całość mieszamy.
Na koniec partiami dodajemy ubite białka i delikatnie mieszamy.
Tak przygotowane ciasto przekładamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (u nas średnica formy 26cm), delikatnie wyrównujemy.
Pieczemy w 170’C, na środkowym poziomie piekarnika około godzinę, lub nieco dłużej do tzw. suchego patyczka.
Następnie odstawiamy do przestudzenia.
Polewa:
Pokruszoną czekoladę przekładamy do garnuszka, dodajemy kilka łyżek mleka i rozpuszczamy na małym ogniu, często mieszając trzepaczką. Podgrzewamy do momentu uzyskania jednolitej konsystencji.
Polewamy ciasto i gotowe.
Ciasto zachowuje świeżość przez kilka dni.
Smacznego!