Tylko typ 1 cukrzycy, w którym zanikają komórki produkujące insulinę, daje ostre, dość łatwe do zauważenia objawy. Pozostałe przypadki, czyli mniej więcej 90 proc., ma bardzo powolny rozbieg. Niekiedy klasyczne znamiona choroby pojawiają się po kilkunastu latach jej trwania, kiedy już dojdzie do uszkodzenia narządów i układów naszego ciała. Jak zatem w porę powstrzymać cukrzycę? Po pierwsze trzeba kontrolować poziom cukru, po drugie obserwować swój organizm. Wysyła on sygnały, które mogą zapowiadać zbliżające się kłopoty.
CO DRUGI CUKRZYK NIE WIE, ŻE JEST CHORY
Co 5 sekund u kolejnej osoby na świecie diagnozuje się cukrzycę, a co 10 sekund ktoś umiera z powodu powikłań tej choroby. Cukrzyca potrafi rozwijać się bezobjawowo latami. Statystyczny cukrzyk dowiaduje się o swojej chorobie zwykle po 8 latach od zachorowania! W Polsce żyją co najmniej 3 miliony osób z cukrzycą. Blisko połowa z nich jest tego nieświadoma. Dlaczego?
Podstawowym i najważniejszym objawem cukrzycy jest wysoki poziom glukozy we krwi. Ale niestety, nie zobaczymy go gołym okiem i nie poczujemy, bo nie boli i przez długi czas nawet nie pogarsza samopoczucia. Jeśli zatem nie mamy nawyku regularnego wykonywania badań kontrolnych, pozostaje tylko zachować czujność i zwracać uwagę na to, czy pojawiają
się dolegliwości, które mogą wskazywać na chorobę. Ale zdecydowanie odradzam takie podejście, bo skazuje nas na poważne kłopoty. Wcale nie tak rzadko pacjent dowiaduje się o cukrzycy po wizycie u okulisty, który stwierdza poważne, nieodwracalne uszkodzenie nerwu wzrokowego. Bywa też tak, że pierwszą manifestacją choroby jest zawał serca.
Stan przedcukrzycowy
Na początku pojawiają się subtelne zaburzenia gospodarki węglowodanowej, które trudno wykryć badaniami. Potem poziom glukozy podwyższa się tylko rano albo tylko po posiłku. Organizm powoli zaczyna tracić równowagę i cukier stale oscyluje w okolicach górnej granicy normy lub nieznacznie ją przekracza. Czy jest się zatem czym przejmować? Tak, bo nawet takie niewielkie, ale stałe podwyższenie stężenia glukozy we krwi obwodowej jest szkodliwe dla naczyń krwionośnych oraz nerwów obwodowych.
Stan przedcukrzycowy oznacza, że organizm zaczyna coraz słabiej radzić sobie z przemianą węglowodanów – to jeszcze nie jest cukrzyca, ale wyraźny sygnał, że choroba stoi tuż za progiem. Na dodatek zwykle nic jej nie zapowiada, chociaż czasem pojawiają się dyskretne sygnały, na przykład brak energii, senność w ciągu dnia, pogorszenie samopoczucia. Jeśli stan przedcukrzycowy zostanie szybko wykryty, mamy duże szanse uniknąć rozwoju cukrzycy typu 2 i związanych z nią poważnych powikłań. Ważna jest nasza reakcja, ponieważ od tego, co teraz zrobimy, zależy jakość naszego życia w następnych latach. Poza tym pamiętajmy, że charakterystyczny dla stanu przedcukrzycowego stale podniesiony – nawet nieznacznie – poziom cukru we krwi to efekt trwałych zaburzeń przemiany materii i sam z siebie nie wróci do normy!
Wymaga to naszego działania i pomocy specjalisty.
Stan przedcukrzycowy lekarz stwierdza na podstawie:
– badania poziomu glukozy na czczo, jeśli wynik wynosi 100–125 mg/100 ml;