Pandemia spowodowana rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 ulegnie w naszym kraju zahamowaniu w momencie, kiedy kilkadziesiąt procent społeczeństwa zetknie się z drobnoustrojem, czyli przechoruje zakażenie lub przejdzie je w sposób bezobjawowy. Nabycie przeciwciał przeciwko koronawirusowi nie jest jednak gwarantem stałej odporności i ochrony przed ponowną infekcją, zatem ważne jest wynalezienie skutecznej szczepionki, co znacznie przyspieszyłoby walkę z patogenem.
Jednak nawet wtedy, gdy pojawi szczepionka i skuteczne leki, będziemy musieli nauczyć się żyć z koronawirusem SARS-CoV-2 z tą różnicą, że w przyszłości będzie on powodował lżejsze objawy niż ma to miejsce w tej chwili. Polacy i obywatele sąsiednich krajów łagodniej przechodzą COVID-19 w porównaniu z mieszkańcami południowej części kontynentu co można tłumaczyć faktem, iż do tej pory mieliśmy cały czas styczność z innymi koronawirusami powodującymi lekkie przeziębienia – wytworzyła się zatem tzw. odporność krzyżowa.
Czy warto szczepić się przeciwko grypie?
Szczepionki przeciwko grypie są szczepionkami swoistymi skierowanymi przeciw danemu szczepowi drobnoustrojów, ale w mniejszym stopniu chronią organizm człowieka także przed innymi szczepami danego wirusa. Wspomniane szczepionki dają także częściową ochronę przed przeziębieniami spowodowanymi przez rinowirusy.
Istnieje ryzyko zachorowania jednocześnie na grypę i na COVID-19, co może okazać się tragiczne w skutkach. Organizm po przechorowaniu grypy jest osłabiony i bardziej podatny na zakażenie innymi wirusami, ponieważ układ immunologiczny potrzebuje czasu, aby wrócić do pełni swoich funkcji. Warto wobec tego rozważyć szczepienie przeciwko grypie, które co prawda nie będzie w stanie ochronić nas przed koronawirusem, ale ograniczy prawdopodobieństwo wtargnięcia do chwilowo osłabionego ustroju kolejnego wirusa. Istotny jest też fakt, iż szczepionka przeciwko grypie sezonowej może pobudzać system odpornościowy do walki z innymi mikroorganizmami co powoduje, że kolejne infekcje układu oddechowego będą przebiegały łagodniej.
Wstępnie prowadzone obserwacje w innych krajach pokazują, że wśród osób zaszczepionych przeciwko grypie rzadziej otrzymuje się dodatnie testy na obecność koronawirusa. Podobne efekty zdają się przynosić szczepienia przeciwko pneumokokom przeprowadzane w populacji osób powyżej 65 roku życia, jak i u osób młodszych. Podejrzewa się, że szczepienie przeciwko gruźlicy może przyczynić się do łagodniejszego przechorowania COVID-19, ale te przypuszczenia należy potwierdzić badaniami.
Zatem – szczepić się czy nie?
Przebycie szczepienia przeciwko grypie może ułatwić postawienie diagnozy, bowiem symptomy grypy i COVID-19 w początkowej fazie są bardzo podobne. Lekarz pierwszego kontaktu będzie wiedział, mając do czynienia z pacjentem zaszczepionym, że dana osoba raczej nie ma grypy lub jedynie łagodnie ją przechodzi. U osoby niezaszczepionej przedłuży się proces stawiania diagnozy, co opóźni dobór skutecznego leczenia.
Wirus grypy może przyczynić się do zaistnienia współistniejących zakażeń, co utrudnia leczenie pacjenta i pogarsza jego stan ogólny, a w skrajnych przypadkach wywołuje konieczność skierowania chorego na hospitalizację. Pamiętajmy, że zainfekowanie organizmu jednym drobnoustrojem i konieczność walki z nim tworzy wrota do zakażenia innym wirusem.
Jakie szczepionki będą dostępne w Polsce i kto może skorzystać z refundacji?
W sezonie 2020/2021 dostępne będą trzy szczepionki przeciw grypie. Ze 100-procentowej refundacji skorzystają osoby w wieku 75+ . Osoby w wieku 65+, kobiety ciężarne oraz osoby od 18 do 65 roku życia borykające się z chorobami współistniejącymi skorzystają z 50-procentowej refundacji. Dzieci od 3 do 5 roku życia mogą być zaszczepione w ramach 50-procentowej refundacji szczepionką donosową. Do końca października tego roku na krajowym rynku znajdzie się 1,8 mln sztuk szczepionek, natomiast trwają rozważania nad zakupem dodatkowych 200 tysięcy dawek w grudniu 2020.