Znaczenie utrzymywania dystansu społecznego
Naukowcy orzekli, iż dystansowanie społeczne polegające na zachowaniu odległości minimum 2 metrów od innych ludzi, pomaga w znaczącym stopniu zapobiegać przenoszeniu wirusa SARS-CoV-2.
Badania prowadzone w Stanach Zjednoczonych oraz w krajach Europejskich pozwalają oszacować, iż zachowywanie dystansu między ludźmi oraz unikanie przebywania w zatłoczonych miejscach, pozwoliło na uniknięcie zachorowania na COVID-19 u 1,5 miliona ludzi na całym świecie. W 46 krajach, w których wprowadzono politykę dystansowania społecznego, choroba rozprzestrzenia się wolniej.
Podróżowanie komunikacją zbiorową a koronawirus
Prawdopodobieństwo zakażenia się koronawirusem uzależnione jest od tego, jak daleko przebywamy od osoby chorej i ile czasu siedzimy w jej obecności. Zbyt długi kontakt z osoba zainfekowaną może być niebezpieczny, mimo zachowania odległości 2 metrów.
Naukowcy z Chin i Wielkiej Brytanii oszacowali, że osoby podróżujące obok chorego są najbardziej narażone na zachorowanie. Im większa odległość od zakażonego tym lepiej, ale miejmy na uwadze, że z każdą godziną podroży jesteśmy coraz bardziej narażeni na zainfekowanie. Co ciekawe, zajęcie miejsca w tramwaju/pociągu po osobie chorej jest obarczone stosunkowo niewielkim ryzykiem zachorowania. Jeśli planujemy godzinną jazdę pociągiem, zachowajmy odległość minimum 1 metra od innych ludzi. Dwie godziny jazdy powodują, że dystans od innych pasażerów powinien być zwiększony do minimum 2,5 metra. Każda kolejna godzina podróży zwiększa ryzyko zakażenia i powoduje, że bezpieczna odległość od potencjalnie chorej osoby wydłuża się. Podczas istnienia epidemii istotne jest unikanie maksymalnego zagęszczenia pasażerów w środkach transportu publicznego, a także używanie maseczek bądź przyłbic w celu ochrony dróg oddechowych przed wniknięciem wirusa. Nie bez znaczenia jest także przestrzeganie zasad higieny osobistej, które polegają na częstym myciu rąk oraz regularnej zmianie ubrań wierzchnich użytkowanych w miejscach publicznych.
Superroznosiciele
Udowodniono naukowo, że niektóre osoby chore odpowiadają w większym stopniu za roznoszenie infekcji niż inne. Zjawisko to obserwowano podczas wcześniejszych epidemii powodowanych przez koronawirus SARS i MERS. W przypadku koronawirusa SARS-CoV-2 szacuje się, że jedna zakażona osoba może zainfekować 2 lub 3 inne, ale tak zwani superroznosiciele są w stanie przenieść patogen na 6, 8 lub więcej osób. Takie sytuacje mają miejsce zwłaszcza podczas dużych skupisk ludzi np. na weselach, koncertach, dyskotekach. Na całym świecie odnotowano sytuacje, gdzie jedna osoba chora biorąca udział w imprezie masowej bądź ceremonii religijnej zakaziła ponad kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt innych uczestników zgromadzenia.
Nasuwa się pytanie, dlaczego niektórzy zakażeni są w stanie zarazić więcej osób niż inni?
Nikt nie potrafi odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie, ponieważ brak jest odpowiednich badań, które mogłyby pomóc w identyfikacji superroznosicieli. Nie jest to możliwe, aby badać ilości wirusa wydychane przez każdego uczestnika imprezy. Ważne jest, że do zakażeń masowych dochodzi najczęściej w pomieszczeniach zamkniętych, słabo wentylowanych, gdzie ludzie przebywają zbyt blisko siebie. Wydychanie większej objętości powietrza podczas śpiewania, tańczenia, czy głośnych rozmów znacząco sprzyja rozwojowi wielu zakażeń.