Od początku sierpnia w Białymstoku trwa akcja pomocowa dla seniorów powyżej 65. roku życia, którzy potrzebują pomocy przy drobnych remontach i naprawach w domu. Zakres oferowanych usług będzie obejmował wszystkie te prace, które nie wymagają specjalistycznej wiedzy ani kwalifikacji. Może to być naprawa kranu i innych, nieskomplikowanych sprzętów, malowanie drobnych elementów wyposażenia czy nawet zawieszenie karniszy lub lamp. Zwykle będą to po prostu typowe, „męskie” prace domowe, które dawniej seniorzy wykonywali zapewne samodzielnie. Teraz zajmie się nimi ktoś młodszy i sprawniejszy.
Aby uzyskać pomoc, osoby starsze lub niepełnosprawne będą musiały zgłosić taką potrzebę do Stowarzyszenia Hektor. Podano już numer, pod którym takie zgłoszenia będą przyjmowane. Stowarzyszenie oddeleguje do realizacji zadania współpracującego z nim fachowca lub wolontariusza. Usługi są darmowe, a termin ich wykonania pozostanie kwestią ustaleń między zamawiającym pomoc a wykonawcą.
Akcja pomocowa potrwa do końca bieżącego roku i ma kosztować łącznie 42 tys. złotych. Szacunki zakładają, że miesięcznie wykonanych zostanie kilkadziesiąt tego typu zleceń. Organizatorzy przyznają jednak że początkowo, zainteresowanie może być niewielkie ponieważ akcja nie jest wystarczająco nagłośniona. Są jednocześnie przekonani, że w grudniu będzie brakowało rąk do pracy, ponieważ przed świętami seniorzy na pewno będą potrzebowali pomocy w wielu czynnościach.
Działanie na taką skalę to efekt współpracy Urzędu Miasta ze Stowarzyszeniem na Rzecz Rozwoju Hektor. Odbywa się w ramach większego programu lokalnych władz, które chcą w ten sposób zwiększyć poczucie bezpieczeństwa osobistego seniorów. Pomoc nawet w niewielkich obowiązkach ma bowiem zapobiec wypadkom, do jakich nierzadko dochodzi w sytuacjach, gdy osoby starsze i schorowane chcą poradzić sobie we własnym zakresie.
Akcja „Złota rączka” w Białymstoku to nie pierwszy taki pomysł. Podobne działania podejmowane były w tym roku w Krakowie, a w Poznaniu – już w roku 2016. Tam pomysł spotkał się z dużą aprobatą, więc należy spodziewać się, że w kolejnych miejscowościach nie będzie inaczej. Miejmy też nadzieję, że miast chcących nieodpłatnie pomagać seniorom będzie przybywało.