Szukaj

Sto lat pani Bronisławy

„Pani sędziwy wiek i zdobyte doświadczenia zasługują na najwyższy szacunek i uznanie” – napisał w liście do Bronisławy Bakoty Prezydent Częstochowy. Pani Bronisława obchodziła 30 lipca 100-lecie urodzin.

Niezbyt tłuste jedzenie i jak najmniej stresu – być może to przyczyniło się do tego, że pani Bronisława dożyła tak pięknego wieku. A może to gen długowieczności? Jedno jest pewne – jubilatka czuje się dobrze, także dlatego, że jest pod świetną opieką córki – Krystyny Górniak. – Nie spodziewałam się, że dożyję 100 lat – uśmiecha się pogodnie Pani Bronisława. Choć oczywiście życie jej nie rozpieszczało, szczególnie w młodości, w czasach II wojny światowej, którą spędziła w domu w Rudniku Małym. Po wojnie, wspólnie z mężem i rodziną mieszkała w Kluczborku, a potem już w Częstochowie, zajmując się domem.

Stulatce życzymy wielu kolejnych lat życia w zdrowiu, szczęściu i pogodzie ducha.